Jak wybrać system nawadniający do ogrodu?
Zadbany ogród wymaga regularnego nawadniania. Podlewanie przy pomocy tradycyjnych konewek, węży czy zraszaczy bywa niestety problematyczne i czasochłonne – szczególnie wtedy, gdy nasz zielony zakątek jest dość rozległy. Co zatem uczynić? Ciekawym pomysłem wydaje się zainwestowanie w system automatycznego nawadniania. Dzięki niemu, woda będzie rozprowadzana samoistnie – o każdej porze dnia i nocy, w pełni ekonomiczny sposób, wprost do roślin oraz korzeni. Automatyczne systemy są tak skuteczne, że z ich dobrodziejstw korzysta coraz więcej właścicieli przydomowych ogrodów. Przy zakupie sprzętu nawadniającego warto jednak pamiętać o kilku bardzo istotnych czynnikach.
Konstrukcja systemu nawadniającego
Systemy nawadniające bazują w pełni na automatyce, zatem wymagają montażu odpowiednich elementów konstrukcyjnych. W przypadku ogrodów o rozległej powierzchni rekomenduje się zakup instalacji wyposażonej w sterownik automatyczny, montowany w budynku. Rolą sterownika jest wysyłanie sygnału do elektrozaworów, spoczywających pod powierzchnią ogrodowego gruntu (w specjalnej skrzynce, nieopodal rury zasilającej nawadnianie). To one odpowiadają za obsługę (otwieranie i zamykanie) dopływu wody do wyznaczonych sekcji. W ogrodach mniejszych, wymagających nawadniania tylko jednej bądź dwóch sekcji, można zainwestować w systemy ze sterownikiem montowanym bezpośrednio na zaworze. To mniej zaawansowane rozwiązanie, które da się zainstalować własnymi siłami. Jeśli chcemy, by system zyskał na funkcjonalności, możemy dodatkowo podłączyć do niego czujniki deszczu, wilgotności bądź gleby. Dzięki nim, system nie będzie pracował w czasie opadów i dużej wilgotności powietrza, co przełoży się w oczywisty sposób na oszczędność wody. Czujniki umieszcza się poza zasięgiem zraszaczy, podłączając do sterownika – objaśnia ekspert Fluidra Polska, producenta i dystrybutora profesjonalnych systemów nawadniania.Pobór i dystrybucja wody w ogrodzie
Planując zakup systemu nawadniającego powinniśmy zainteresować się tym, skąd będzie pobierana woda. Źródeł może być wiele – począwszy od kranów, po studnie z pompą. Najlepiej by ujęcie znajdowało się w centralnym punkcie ogrodu, w równych odległościach od każdej jego części. Dystans od źródła do wylotu cieczy ma dość spore znaczenie. Jeżeli jest zbyt duży, może dojść do strat ciśnienia, co przełoży się na niższą jakość natrysku. Także z tego względu, w jednym momencie może pracować wyłącznie określona ilość zraszaczy. Poza źródłem wody, liczy się sposób w jaki ją emitujemy. Przy dystrybucji wody w poszczególnych sekcjach (ze względu na spadki ciśnienia, powinny one pracować na zmianę) można stosować rozmaite rozwiązania techniczno-sprzętowe. Zaliczamy do nich między innymi zraszacze (wykorzystywane w trawnikach, gęstwinach roślin itd.), mikrozraszacze (klomby, ogródki skalne, warzywniki…), linie kroplujące (rabaty, obręb żywopłotów, wąskie fragmenty działek itp.) oraz systemy nawadniania dokorzeniowego (np. drzewa i krzewy).Metoda montażu systemu do nawadniania
Automatyczne systemy nawadniające w przeważającej części wymagają fachowego montażu. Najprościej zainstalować je jeszcze przed założeniem ogrodu. Dzięki temu unikamy problemów związanych z osadzeniem podziemnej części systemu. Niezależnie od okoliczności, najlepiej zaufać firmom doświadczonym w prowadzeniu tego typu prac. Specjaliści służą pomocą i bieżącym wsparciem serwisowym. Doskonały przykład stanowi wspomniana już firma Fluidra Polska, dostarczająca rozwiązania dla domu, rolników i firm. Czy zakup systemu to kosztowna przyjemność? Tak naprawdę, nie da się tego jednoznacznie oszacować. Wiele zależy od wielkości i ukształtowania terenu, który ma być nawadniany. Rolę odgrywa też typ źródła wody i sposób, w jaki system został skonstruowany. W przypadku ogrodów o powierzchni 1000 m 2, orientacyjny koszt systemu wynosi ok. 10-15 tysięcy złotych. Poczynione wydatki szybko się jednak zwracają. Automatyczna dystrybucja wody jest bowiem ekonomiczniejsza, niż ręczne nawadnianie wszystkich obszarów ogrodu.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana